Dziwna sytuacja

Kochani, chciałabym się o coś Was zapytać. Na blogowym czacie w sobotę wieczorem jedna z redaktorek, z którą nawiasem mówiąc nie miałam kontaktu od 23 kwietnia najdelikatniej mówiąc obrobiła mi zadek. Nie było mnie 2 miesiące, z jakiego powodu wie Marta i to jest wystarczające. Nazywając mnie "starą złośliwą Gochą","nadpobudliwą" poniosła "koleżankę" wyobraźnia jak widzę. Jeżeli ktoś z Was  przytakuje na jej sugestie o wywaleniu mojej osoby to proszę powiedzieć mi to w twarz bo nie należę do osób, którym jak pluje się w twarz to twierdzą, że deszcz pada. Jeżeli macie jakieś zastrzeżenia co do mojej osoby/ postów/ pracy na blogu wolałabym jednak usłyszeć to bezpośrednio zamiast dowiedywać się, że takie coś miało miejsce podczas mojej nieobecności. Tak szczerze to jestem w wielkim szoku, że taka sytuacja w ogóle miała miejsce. Nie spodziewałam się takiego posunięcia ze strony innej redaktorki, tym bardziej ze strony osoby z którą nie utrzymuję kontaktów. Jeżeli ktoś z Was kochani był wtedy obecny to bardzo proszę o kontakt bo chciałabym jak najszybciej zaistniałą sytuację wyjaśnić. Dziękuję. Pozdrawiam